Wchodzimy do lasu ze szlakiem niebieskim. Przechodzimy pod wyciągiem narciarskim i obok schodów, które prowadzą bezpośrednio na grzbiet Łysej Góry. Podchodzimy dość ostro pod górę po śliskich kamieniach. Ostatnie powodzie zniszczyły drogę robiąc szerokie potoki. Wychodzimy na prostą i kilka minut potrzebujemy, żeby dotrzeć do kapliczek.
dodane na fotoforum:
adam24l 2019-09-17
Ciekawy opis.
Miłego wtorku i środy. Zapraszam do głosowania na top10 i Propozycje