Zaduma

Zaduma

A kiedy będziesz moją żoną,
umiłowaną, poślubioną,
wówczas się ogród nam otworzy,
ogród świetlisty, pełen zorzy.

Rozwonią nam się kwietne sady,
pachnąć nam będą winogrady
i róże śliczne, i powoje
całować będą włosy twoje.

Pójdziemy cisi, zamyśleni,
wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy wolno alejami,
pomiędzy drzewa, cisi, sami.

Gałązki ku nam zwisać będą,
narcyzy piąć się srebrną grzędą
i padnie biały kwiat lipowy
na rozkochane nasze głowy.

Ubiorę ciebie w błękit kwiatów,
niezapominajek i bławatów,
ustroję ciebie w paproć młodą
i świat rozświetlę twą urodą.

Pójdziemy cisi, zamyśleni, wśród złotych przymgleń i promieni,
pójdziemy w ogród pełen zorzy,
kędy drzwi miłość nam otworzy.

rudaaga

rudaaga 2008-04-20

pieknie

emolka

emolka 2008-04-20

a gdzies ta panne dorwałas?

emolka

emolka 2008-04-20

jedna możliwosc żonatego męzczyzny,by miec w domu ostatnie słowo-
to przyznac żonie racje:)))) ha ha...

emolka

emolka 2008-04-20

czytaj pod moim zdjeciem:)

waldi24

waldi24 2008-04-24

witam piekna masz galerie:):):)

angelik

angelik 2008-04-26

śliczna fotka.Przepiękny wierszyk.

dodaj komentarz

kolejne >