Etiuda;)

Zdjęcie wycięte z filmiku;D Dzisiaj pojeździłam na Etiudzie i na początku jazdy miałam ciekawą sytuacje, a mianowicie ktoś wyszedł na spacer z psem a to bym owczarek niemiecki. Oczywiście spuszczony, bez kagańca, nawet obroże ściągneli. To jak sie przyplątał to na początku nic sie nie działo, poprosiłam żeby zabrali pieska, ale powiedzieli że pójdzie za nimi, no ale tak nie było, jak doszli już prawie do lasu to Nikita zaczeła kopać, a potem uciekać, a ten za nią, a Nala do obrony. A tak w ogóle to siedziałam na Etiudzie w tym czasie i potem do nich podeszłam i tam im mówie żeby złapali psa, tak więc taki pan zaczął go łapać. Potem sie wkurzyłam i zeszłam z Etiudy, bo sie bałam że mała kopnie tego gościa i próbowałam psa odgonić, a on i tak do koni dalej i uciekał i zaraz z zębami zaczął sie na małą rzucać, a Nala zaczęła bronić źrebola,a ten na nią się rzucił. To ta jak mu skopa zasadziła to zaraz go nie było i znalazł się za pastuchem. Troche szkoda mi sie tego psa zrobiło, bo zaczął kuleć i na początku nie mógł sie podnieść, ale potem już normalnie wstał. W sumie jakby nie dostał kopniaka to by nie odszedł od nich. No i taka to historia, zaraz po tym obejrzałam Nale czy sie nic nie stało, ale jest ok:)