Ewelinka z synem
Cisza krzykiem rozdzierana
płaczem dziecka nad ranem
przypalony obiad
obolałe piersi
wyciągnięte ramiona
zgarbione plecy
nad wózkiem
wzniesione oczy ku górze
byś stał się dobrym człowiekiem
więc rośnij dziecino
dojrzewaj w zmęczonych oczach matki
przynieś jej na starość
szklankę wody
i okulary podnieś z podłogi...
Autor: Havannah
milusia82 2007-12-20
Życzę Wam dużo spokoju, wiary w przyszłość i dobrej bezinteresownej i wiecznej miłości, bo tylko dlatego warto żyć.