Jesień przez park idzie wśród liści
W kolorach brązu, pomarańczy.
O złocie sen się piękny iści,
Kiedy pod parasolem tańczy.
–
Jesień przez park wśród liści idzie
Od września po listopad mokry,
Gdy ogołoci drzewa wicher,
Gdy zniknie czerwień, rudość ochry.
–
Wśród liści idzie przez park jesień,
Nim deszcz, jej późny druh, co łzami
Zalewa drzewa, smutek niesie,
Wygoni z ławek zakochanych.
–
Przez park jesień idzie wśród liści,
Wciąż jeszcze błyszczy w słońca złocie,
Ale o zimie srogiej myśli,
Która pogrąży park w tęsknocie.
– Urszula Krajewska-Szeligowska