[25002211]

MAHLER - Adagietto, from Symphony No. 5 in C-Sharp Minor, 4th Movement
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aUdmaXpuf8M

Gdy przyglądam się sobie i moim metodom rozumowania, dochodzę do wniosku, że fantazja (wyobraźnia) odgrywa
w moim życiu większą rolę niż talent do przyswajania
wiedzy obiektywnej.
- Albert Einstein

gigos7

gigos7 2013-03-01

Ciekawie

piwolub

piwolub 2013-03-07

Aniu.......nawet nie wiesz jaką mi radość sprawiłaś tymi nutami ! Nutami, których szukałem i nie mogłem znależć przez długi czas. Co za przestrzeń i energia w tych dżwiękach drzemie. Samo piękno !!!

W rewanżu przesyłam coś potężnego, autorstwa mojego ukochanego sp. Johna Barry oraz utwór, który zapewne doskonale znasz. Te nuty zawładnęły mną na resztę życia, A oba filmy zwaliły z nóg swym pięknem.

http://www.youtube.com/watch?v=eWZ2adCaKo4

http://www.youtube.com/watch?v=vrruL3RrCl4

darkne

darkne 2013-03-08

tak, piękno........
dlatego Mahler tak bliski jest mej duszy...., a zwłaszcza 5 Symfonia.........
dziękuję i odwajemniam się moim ulubionym utworem Johna...(http://www.youtube.com/watch?v=lDcJOO6_iQY)...:-)))

piwolub

piwolub 2013-03-08

Oj tak ! Znam to doskonale, tak jak pozostałe jego dzieła. Ten człowiek miał wielki dar. Jak nikt inny potrafił przekazać obraz przy pomocu dżwięków. Muzyka, którą tworzył, zawsze mnie powalała swoją potęgą i jak byłem na jego koncertach w Londynie, to wgniatało mnie w fotel. A ja wyjątkowo wybredny gość jestem, jesli o nuty chodzi. Kocham piękno po prostu :)

Wielkim fanem jazzu jestem od wielu lat. Widziałem praktycznie wszystkich współczesnych muzyków tego gatunku. W 1992r byłem na koncercie Franka Sinatry w Londynie. Kilka tysięcy ludzi płakało ze wzruszenia w Royal Albert Hall :((( To były ostatnie lata Franka. Już nigdy nie wystąpił.......

Na dobranoc mam dla Ciebie coś wyjątkowo pięknego.
Nie znam osoby, która by tego nie lubiła. Posłuchaj
http://www.youtube.com/watch?v=cdPb4b-J1oM

darkne

darkne 2013-03-10

dziękuję..., to piękny utwór..:-)))
masz tyle cudownych wspomnień, tak wielu wspaniałych artystów miałeś okazję ujrzeć i wysłuchać na żywo...
to chwile, dla któych warto żyć....:-)))
w ramach Jazztopada 2012 mogłam uczestniczyć w niezapomnianym koncercie Jack DeJohnette Group, oj...
długo jeszcze będę pod wrażeniem...
czekałam również na spotkanie z inną wielką sławą, niestety Ornette Coleman - z powodu choroby - odwołał swój występ..., wielka szkoda...bo to byłoby niesamowite przeżycie...
pozdrawiam...:-)))

dodaj komentarz

kolejne >