na żywiecczyźnie mówi się na kolędników Dziady...każdy chętnie ich wpuszcza do domu a nawet zaprasza bo niewpuszczenie Dziadów to cały rok nieszczęść i nieurodzajów. Byłam świadkiem jak zatrzymał się samochód i kierowca poprosił o przyśpiewkę bo nie będzie go w domu jak kolędnicy przyjdą.
wiska 2014-01-03
Wesoła i kolorowa grupka młodych ludzi...atrakcja dla nich i tych którzy ich wpuszczają:)...pozdrawiam Danusiu!
maria19 2014-01-03
U nas kolędują, ale księża haha!
Kiedyś w wigilię chodzili u nas "wilijorze", ale dzisiaj to już wspomnienie, nie tęsknię za nimi, bo bili dzieci i było na to przyzwolenie, choć później nikt ich już nie chciał wpuszczać do domu!!!
kongor1 2014-01-03
Skąd ja to znam... Nawet kiedyś, dawno temu, też chodziłem z koniakowskimi kolędnikami :):)):)))