Ostatnio próbuję fotografować jerzyki w locie, co okazuje się nie lada wyzwaniem. Ptaki te podobne są do jaskółek ale należą do innej rodziny. Kolor ciała: brunatno- czarny. Latają uderzając sztywno skrzydłami i należą do najszybszych ptaków świata. Są doskonale przystosowane do lotu, posiadając długie, o sierpowatym kształcie skrzydła i silne mięśnie piersiowe. Wystepują w całej Europie i są obecnie liczniejsze niż przed wiekami, kiedy zasiedlały tylko tereny górskie, zakładając gniazda wśród skał. Łatwo je obserwować w miastach, gdzie żerują nad budynkami a wieczorami urządzają gonitwy z głośnych okrzykiem sirrr... Ponieważ żywią się wyłącznie owadami chwytanymi w locie przylatują do nas dość późno, bo w pierwszych dniach maja a odlatują niekiedy nawet w połowie sierpnia. Raz zdarzyło mi się obserwować dwa jerzyki 24 września 1985r. co zostało odnotowane w książce "Ptaki Śląska" napisanej przez zespół ornitologów Zakładu Ekologii Ptaków we Wrocławiu. Budują niewielkie gniazda z materiału zdobytego w powietrzu: pióra,drobna sucha trawa,kotki topoli, który sklejają lepką śliną. Umieszczają je w różnych zakamarkach budynków a szczególnie chętnie w otworach stropodachów. Składają 2-3 jaja (po 20 maja ), które wysiadują 21 dni. Pisklęta przebywają w gnieździe wyjątkowo długo, bo 34-56 dni a wszystko zależy od ich odżywienia. Warto wiedzieć, że w razie chłodnej,deszczowej pogody, trwającej kilka dni, dorosłe odlatują w takie rejony Europy, gdzie panuje wyżowa pogoda. Mogą tam żerować a w tym czasie pisklęta zapadają w letarg. Przemiana materii zostaje spowolniona i następuje wtedy znaczny ubytek masy ciała młodych sięgający nawet 60%. Mogą tak przeżyć nawet tydzień. Jerzyki żerując zbierają w wolu setki drobnych owadów, które zbijają w kulę a później karmią nimi pisklęta. Większość życia spędzają w powietrzu, gdzie również kopulują a nawet śpią, co zostało ostatnio potwierdzone dzięki badaniom. Korzystają wtedy z tzw, prądów wstępujących ciepłego powietrza ale i tak muszą co jakiś czas poruszać skrzydłami, by nie tracić wysokości. W sierpniu powoli znikają z naszych miast, by podjąć wędrówkę do tropikalnej Afryki. Przypomniałem sobie jeszcze o niezwykle zabawnej historii jaka przydarzyła się znanemu ornitologowi Andrzejowi Kruszewiczowi,co opisał w swojej książce: "Ptaki Polski". Pewnego razu zadzwoniła Pani mówiąc: Panie doktorze znalazłam na ogrodzie młodego jeżyka.- To proszę go podrzucić i zobaczyć czy lata? - Jak to? - Normalnie, podrzucić w górę!- Ale to jest jeż!!!! W czasie rozmowy telefonicznej Pan Kruszewicz nie wiedział przez jakie "ż" ta Pani mówi.
lila25 2011-06-07
i udalo Ci sie !! brawo !! u mnie jest ich duzo , przed chwila probowalam strzelic fotkie , niestety nic z tego :( jutro sprobuje , pozdrawiam :)
hakerka 2011-06-07
uwielbiam cię czytać;))fenomenalnie opisujesz fotki:)zawsze coś z humorkiem się znajdzie..cudo Czesiu:)dobrej nocy:)
iza57 2011-06-08
Witaj...Pięknie ujęty lot jerzyka...Przyjemnego dnia...Pozdrawiam:)
jaga50 2011-06-08
... ale super!!! ... pogodnego popołudnia, pełnego radości i uśmiechu z serca życzę! Pozdrawiam milutko! :))
kaka18 2011-06-08
Wspaniały!
hasan1 2011-06-08
super lot
renia54 2011-06-11
i pięknie ci się udało, mnie niestety nie, choć wieczorami lata po osiedlu ich niezła gromadka...:)))