dobrunia 2008-08-01
...stała nad wodą...oczmi mokrymi od łez widziała jak przez mgłę...wchodziła do wody powoli....bała się....i nagle oprzytomniała... wyszła z wody...mokra sukienka przywierała do jej pięknego ciała....drżącą ręką odgarneła włosy...i poszła przed siebie...
czarcik 2008-08-02
"... i poszła przed siebie "przez miasto, budząc wśród lokalnej społeczności uczucia mieszane a nawet momentami wrzące ...
Mężczyźni, urodzeni esteci, zza przyciemnionych okularów zezując oceniali każdą stromiznę jej ciała ... Motorniczy zatrzymał tramwaj
wlepiając gały w przybrudzoną szybę ... A ona szła ...
Nawet wiatr- miast osuszać jej sukienkę- przycupnął na ławce pod platanem i patrzył ... A ona szła ...
Szła, mijając rogatki miasta ... Odprowadzały ją z ogromną ulgą sporzenia miejscow...
czarcik 2008-08-02
... ych dewotek dbających o nienaganną opinię swoich mężów .
I poszła przed siebie ... piękna, jasnowłosa, znikajaca w przestrzeni
i pozostająca w pamięci ...
yenn1 2008-08-02
przywołuję w pamięci obraz jaki utkałam czytając Sapkowskiego "Pani Jeziora"
(komentarze wyłączone)