cru73 2011-11-29
Nie zmarznie, ma kubraczek. Trzeba go było tak chlasnąć, bo do wiosny miałby dredy:)
amisia 2011-11-29
ejjj ciotka prosze mi tu mojemu Silverkowi takich pomyslow nie zapodawac :))) bo on w domu grzeczny jest :) tylko poza domem szaleniec i wscieklizna :))) pozdrowionka a piesio slodziak :)
omerta 2011-11-30
On częściej do fryzjera chodzi niż ja...hehe...) Filon wiesz przecież co w takich sytuacjach sie robi,znaczy jak "podziękować" pani...może jakieś ulubione buty,albo za firaneczki się weź...))))
cru73 2011-11-30
Haha, nie mam firanek! A buty w szafie!:)
Ja też rzadziej chodzę do fryzjera i mniej na niego wydaję:((
omerta 2011-11-30
No tak zapomniałam nie ma firanek...ja w swoim domciu tez ich nie mam ,same żaluzje...moja mama jak przyjeżdżała w odwiedziny to "zawału" dostaje i do tej pory nie rozumie jak mozna bez firan i zasłon żyć hehe...)
omerta 2011-12-09
Filon buźka w nosek i pamiętaj ulubione buty aaaa i szafę naucz się otwierać...)))))))