LEGO i mały eksperyment

LEGO i mały eksperyment

Efekt pewnego eksperymentu. Odmontowałem standardowy obiektyw od starego aparatu i przyłożyłem go do obiektywu cyfrówki Sony DSC S-3000, tyłem do przodu. Następnie ustawiłem zoom optyczny w cyfrówce na ok. 3,5 i spróbowałem przykładać obiektyw do niewielkich obiektów. Okazuje się, że w ten sposób można uzyskać coś, co od biedy uznałbym za makro. Co prawda obróbka była konieczna ze względu na słabe, sztuczne światło. W każdym razie „gołym” Sony nigdy nie uzyskałbym ostrości z takiej odległości. Minusy są, oczywiście. Raz, że to straszna łopatologia; dwa, że obiektyw musi być bardzo blisko fotografowanego obiektu (centy-, a nawet milimetry), co może się wiązać różnymi trudnościami, na zasłanianiu światła zaczynając, a na przestraszeniu żywych motywów kończąc; trzy, że trzeba mieć ogromnie pewną rękę, bo najmniejszy ruch wpływa na ostrość i niezmiernie łatwo jest o poruszenie, a trzeba utrzymać nieruchomo aparat i obiektyw. Tak, czy siak, ciekawostką dla niektórych będzie, że tak w ogóle można i pewnie spróbuję jeszcze tego kiedyś z ciekawszym tematem.