Wyganianie owiec z drogi to moje nowe zajęcie,a to już jest przegięcie.
Niedawno pokazałam owce rano,ale po południu jest to samo.
Hodowca chyba co kilka dni do nich przybywa i nawet nie wie,że mu z łysego pastwiska owiec ubywa.Przy ogrodzeniu byłam.Popsute i nie wszędzie załatane drutem.Na gołej ziemi grubą warstwą ziemniaki leżały i tym się owce posilały.Ważna wełna,mięso skóra,ale nie dziura.
Droga często mokrą bywa i do tego jest krzywa.Co będzie jeśli na zakręcie nie wyhamuję i owcę pod kołami poczuję?
Na takie widoczne pokrzykuję i w zarośla transportuję.
Do diaska!!!Pilnować hodowli to nie łaska?
Będzie tak do pewnego czasu,dopóki ktoś nie narobi ambarasu.
Ten kraj nie do końca jest poukładany,bo hodowlą owiec zajmują się dwunożne barany.
https://www.youtube.com/watch?v=KO4U0Mf8VTU
Cudowna muzyka do poduszki,wystarczy tylko otworzyć uszki.
I marzyć,marzyć o tym co mogłoby się miłego zdarzyć.
adam24l 2020-09-11
Oj nie łatwa będzie ta droga.
Miłego weekendu. Zapraszam do głosowania na top10 i Propozycje oraz do komentowania moich zdjęć z całego tygodnia.
ricky 2020-09-11
Pięknie dziękuję za tak miłe słowa-komentarze, pozdrawiam weekendowo i przyjemnego życzę.:)
kptnemo 2020-09-12
No ta co leżała na pewno się nie ruszyła - ciekawe coś Ty zrobiła ?
spadaj 2020-09-12
O....tu jesteście !!
Uciekły mi ze stada !
comitak 2020-09-13
O tak!Owczy temat to dylemat.Wypadają od *Spadaja* i na drodze robią mi jaja:))))
andrej5 2020-09-14
podróż z przeszkodami cóz owieczki trzeba grzecznie przeprowadzic pomyliły pastwisko
(komentarze wyłączone)