Garnkowi turyści

Rano.Dnieje.Kogut pieje.Do pracy wstałam.Co trzeba przygotowałam.Na chwilę jeszcze przysiadłam i z zajączkami do Garnka wpadłam.
Moje wielkanocne zajączki koniecznie Garnek zobaczyć chciały i go szybko sobie pozwiedzały.Postawiły długie "ucha",bo zajączek uważnie słucha.A co zobaczyły i usłyszały to mi zaraz opowiedziały.
Podobno po Garnku przetacza się jakaś fala co jednakowymi wklejkami komentarze nawala.Poza tym zdjęcia niczym skóra są programami garbowane i mają wielkie ambicje nad teamem garnkowym wygórowane.Widziały też brzydkie i błędziarsko napisane słowa,aż podczas opowiadania zajączkom zacięła się mowa.Dziwne to ,że jakieś beztalencie robi tyle szumu wstawiając niewiele znaczące zdjęcie.
Zajączki są naturalne.Skóry im nie garbowałam.Wszystkie przytuliłam i w pudełku umieściłam.Będą grzeczne.Żaden nawet się nie zmoczy i tak poczekają do następnej Wielkanocy.
Piszę jak zwykle z humorem,ale jestem zniesmaczona takim rumorem.Kogo autor miał na myśli?Ha.......ha.To już każdy niech sobie sam pomyśli.
https://www.youtube.com/watch?v=1Wjpf4u4dvY

Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze,które superowo odnoszą się do tego co tu zrobiłam w Garze.
Teraz takiej treści napiszę o sobie wieści.Coś mnie zirytowało,ale nie aż na tyle,żeby ze mną było byle.Kiedyś to już pisałam,że ja siedzę w Garnku w malutkim kątku i pilnuję u siebie porządku.Jeśli ktoś porządek u mnie lub wokół mnie narusza,to i mnie to porusza.
Moja wypowiedź musi być cała,to dopowiem jaka z zajączkami wczoraj rzecz się stała.Bardzo w pudełku się bały,za mną płakały i z tego powodu wszystkie się naraz posikały.Dlatego wieczorem już do Garnka nie zajrzałam,bo tyle pracy przy nich miałam.Dzisiaj krótko,jutro dłużej tu pobuszuję i pokomentuję.

https://www.youtube.com/watch?v=V6Qpvwu3FGE

Piosenka jest na dobranoc dla wszystkich odwiedzających zajączki.Idźcie krokiem tanecznym szybko spać,bo ja za wszystkich rano nie dam rady wstać.Proszę tylko nie tańczyć i nie podrygiwać,ale do snu już się kiwać.