Ajrutka w czasie kiedy pańciostwo męczyło się w Tychach wystartowała w Przesiece w górskim dogtrekkingu :) Spisała się podobno rewelacyjnie(po przejściu 27km po wejściu na mete chciała biec dalej) i już wszyscy się o nią \"zabijają\" na finał tegorocznego sezonu w Wiśle :)
Mój Glutek :):*
razdwa3 2013-09-06
"Wyrosła" już z problemów stawowych?
cocaron 2013-09-06
Bedziemy powtarzac jeszcze zdjecia w czechach w przyszlym roku. Zalecenie jest takie dopokipies sam chce to nie mamy im ograniczac ruchu. A akurat forma ruchu taka jak w dogtrekkingu jest bardzo dobra dla stawow bo pies ciagnac pod gore jednostajnym tempem bardzo fajnie wyrabia sobie stawy. Tak samo chodzenie popiasku czy plywanie :)