Miłość fizyczna

Fizycznie, tak, czegoś mi brakuje.
Włosów wszędzie i ich zapachu,
Ciepłych pocałunków. Już nie czuje,
W oddechach porywu, rozmachu,
Rytmu serca koło mego ucha,
Wygrywanego dla mnie.
Znikła napięcia linia krucha,
Gdy palec uwagę kradnie,
Kreśląc na ciele znaki,
Starając się zapamiętać,
Choć myśli uciekają jak ptaki.
Brakuje mi uczenia się
Za każdym razem od nowa
Delikatnie dotykania Cię
Słodkie szepcząc słowa.
Brak mi marzeń na jawie,
Czując ciepło uścisków,
I zabaw w zielonej trawie,
Wśród uśmiechów i krzyków.
Marzy mi się wzbudzać ciarki,
Na plecach po pocałunku w kark,
Patrzeć w o czy jak w dwie zapałki,
Zaglądając w duszy cichy park.
Chciałbym wedrzeć się
Głęboko w czyjeś źrenicę,
Patrzeć w gwieździste niebo
Zapominając że gwiazdy liczę.
Chciałbym przestać biec
I poczuć że rękę za moją rękę
Tak w uścisku mogę mieć,
Już się nie boję.
Wiem że w sercu czegoś mi brakuje,
Mianowicie rozwagi i bliskości.
Do nikogo nic nie czuje,
A marzeniami nie zapcham miłości.


Michał C. Petronis

--------------------------------------



I nikt mi nie wmówi że miłość fizyczna to tylko ruchanie i macanie!