[18188988]

Kiedyś może płakanie w cudzy rękaw przynosiło mi jakąś ulgę. Kiedyś może tak było łatwiej. Kiedyś.. Ale tego typu czasy poszły już w zapomnienie, minęły. Obecnie prościej jest się zaszyć, zamknąć w czterech ścianach, wyciszyć, odizolować. Whatever. Czas zrobił swoje. I tu nie chodzi o to, że dorosłam. Ja po prostu zaczęłam dochodzi do konkretnych, sensownych wniosków. Nie warto dzielić się swoimi problemami z otaczającymi nas ludźmi, czasem trzeba wciąć pod uwagę, że oni także mają swoją mętną codzienność i muszą stawiać czoła wszystkim przeciwnościom. W życiu właśnie tak bywa. Dopóki żyjemy w błogiej nieświadomości jest nam choć odrobinę lżej, ale kiedy z dnia na dzień dowiadujemy się, że Święty Mikołaj to tylko marny wymysł, a Smerfy wcale nie mają swojej wioski gdzieś tam daleko w lesie, to otwieramy oczy i robimy to już od najmłodszych lat za każdym razem, gdy nasz los bije nas po twarzy i każe się potykać o najmniejsze kamyczki, które działają z mocą głazów. Najczęstsze słowa padające z ust psychologów, to: 'Porozmawiajcie.', 'Musisz się przed kimś otworzyć.', 'Powierz komuś swoje problemy.', ale.. Czy tak naprawdę coś nam to daje? Tyle tylko, że po raz kolejny z tego samego powodu wylejemy łzy i wzbudzimy w słuchaczu litość i rozżalenie. Ale czy to właśnie będzie prawdziwe oczyszczenie, katharsis? Może i nie należałoby tego generalizować, ale z drugiej strony wielu już próbowało odnaleźć odpowiedzi do tych, wciąż, nurtujących nas pytań i wnioski z reguły sprowadzają się do dwóch aspektów, między którymi podzielone jest całe społeczeństwo: 1. Spokój duszy i umysłu osiągniemy tylko przez wylewne i szczere rozmowy o swoich problemach, bo 'tak się już przyjęło', że człowiek sam w trudnej sytuacji sobie nie poradzi. oraz 2. Skoro ludzie są stworzeni na podobieństwo Boga to ich wiara we własne możliwości bądź siły powinna być tak samo potężna, jak potęga stwórcy. Ludzie sami w sobie powinni mieć ukształtowany system własnych wartości i kierować się znanym nam dobrze przysłowiem: 'Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni'. Kończąc, zostawiam was tylko z pytaniem czy czasem nie prościej byłoby wziąć się w garść, kiedy jeszcze nie jest za późno? Każdą przegraną można obrócić w sukces. Bez lamentu, smutku i dramatu. Wystarczy zdecydowanie i wytrwałość. Kwestia chęcią. Takie czasy.. Pjona.

Tak. Kocham. :*

dodane na fotoforum:

emiiii

emiiii 2011-11-06

fajne ;p

christ

christ 2013-03-29

piekna galeria gratuluje :-)))

presti4

presti4 2013-04-11

!!!

dodaj komentarz

kolejne >