karmeli 2010-06-06
brzasku poranka,
o brzasku majowym,
zorza poranna wstala,
w muslinowej sukience
w koronie z diamentow,
w kroplach rosy swe rece nurzala.
Brala rose na rece,
podlewajac nia kwiaty,
stokroty i wonne blawaty,
diament w wode rzucila,
i tanczyla, nucila,
chwytajac sloneczne szkarlaty.
Pieknoscia zablysla w slonecznej kapieli,