Usiadł przy moim stoliku
jakby wiedział,
że to wolne miejsce
jest tylko dla niego.
Świat rozmył się
jak akwarela na kartce papieru
ze zbyt dużą ilością wody.
Poczułam się samotnie,
choć trzymał mnie za ręce
i patrzył głęboko w oczy.
Serce zadrżało
otulone przez podmuch jego spojrzenia.
Pragnęłam, by odszedł
i nigdy więcej nie zasłaniał mi słońca.
Lecz on uparcie wciąż tkwi
między lewą a prawą komorą.
[eyesOFsoul]
dodane na fotoforum: