Capri

Capri

Samotność jest jak deszcz. 
Z morza powstaje,by spotkać zmierzch 
z równin niezmiernie szerokich, dalekich, 
w rozległe niebo nieustannie wrasta. 
Dopiero z nieba opada na miasta. 

Mży nieuchwytnie w godzinach przedświtu, 
kiedy ulice biegną witać ranek, 
i kiedy ciała nie znalazłszy nic, 
od siebie odsuwają się rozczarowane;
i kiedy ludzie co się nienawidzą, 
spać razem muszą - bardziej jeszcze sami
samotność płynie całymi rzekami. 

(z netu)

(komentarze wyłączone)