IDĘ
Odchodzę z wolna
tam gdzie cienie
skręcają ścieżką
w zapomnienie
wieszając się na krzywych płotach,
gdzie dławi piołun
i tęsknota,
gdzie beznadziejnie czeka plonów
niezaorany szmat zagonów,
gdzie rozbijają się o szczeble
gruszki
nikomu niepotrzebne.
Kierując się pamięcią nozdrzy
zapachem chleba
smakiem drożdży
idę w rozłąkę,
aż do końca
a za mną
cisza przejmująca.
Anna Wojdecka
dodane na fotoforum:
dana02 2012-04-10
Śliczny i nostalgiczny wiersz...
Witam w poświąteczny wieczór. Uśmiech na dobry koniec dnia zostawiam.
cyranka 2012-04-10
lubie wiersze pani Wojdeckiej:)
a gdzie podazasz?
vaessen 2012-04-10
Udanego wieczorku :)
cyranka 2012-04-10
po nowy tomik wierszy?:))))
brawo!
(komentarze wyłączone)