1 listopada dniem Wszystkich Świętych
Patrzę na płomień tlący sie w zniczu.
Smutek i żal się we mnie budzi.
Spoglądam w niebo i krzyczę pytanie:
" Dlaczego Boże,zabrałeś dobrych ludzi !!"
Zabrałeś tych o sercach szlachetnych.
A ci bez serca po ziemi stąpają,
Zostali ci o duszach szpetnych
A Tamci o szacunek wołają
Kiedy opuszczam bramy cmentarza
i zmarłe dusze żegnam powoli
Nie proszę Boga o życie, lecz nadzieję
że za rok tu przyjść mi znów pozwoli.