Niedzielny poranek - 1 kwietnia - Prima Aprilis . Zamiast jajecznego śniadanka - serek . Zamiast obiadu do wyboru chińska zupka lub pizza na zamówienie . A czemu ? A bo komuś zachciało się remontu i cały blok nie ma gazu . Śmieszne jak diabli .
dodane na fotoforum:
bunia 2012-04-01
No ! Nawet dobra była . Tylko jak ten remont dłużej potrwa to cienko widzę moje Święta
polo11 2012-04-01
dziwne - remont w niedzielę ? kiedy większość ludzi jest w domu i chce odpocząć. Pozdrowienia dla sąsiadów heheheh
lila08 2012-04-01
rzeczywiście śmieszne...w niedzielę zachciało się komuś remontu...dziwne czasy nastały...
bunia 2012-04-01
Obawiam sie , że to trochę taki przymusowy remont - coś w instalacji gazowewej poszło i trzeba to zrobić - a na to nie ma lekarsta - Niedziela Palmowa czy zwykły dzień zrobić trzeba . Lepiej niech robią niż ma nas potem po okolicy roznieść .
krynia2 2012-04-01
Swięta prawda........a i od garów odpoczęłaś z gazem nie ma żartów.....palmowa nie palmowa roznieść może ...........
bella80 2012-04-01
hehehe no to naprawdę zrobili Wam kawał hehehe...ale pizza dla odmiany też dobra...pozdrawiam i miłego popołudnia życzę...:)
bunia 2012-04-01
Mogłam w piekarniku , ActiFry albo Parowarze zrobić -ale zeźliłam się .A po za tym był argument za tym żeby sie poobijać i nic nie robić :)
babcia1 2012-04-01
no tak to kawał faktycznie zrobili ale pizza smakowicie wygląda ..no pewnie własna zrobiona przez Ciebie była by lepsza o niebo!!
ondra 2012-04-01
Od czasu do czasu odmiana jest dobra. Poza tym z gazem nie ma żartów, lepiej zapobiegać, niż usuwać skutki. Pozdrawiam :)))
kinia21 2012-04-02
szok...u naszej garnkowej buni zagościła pizza:) naważniejsze że wyglądała apetycznie i tak też pewnie była...od czasu a tym bardziejw takim dniu nie zaszkodzi odrobina odmiany:)
bunia 2012-04-02
kinia21- uśmiała byś się ale Bunia uwielbia jadać ,, śmieciowe " jedzenie . Mogła bym się żywić na mieście kebabami , pizzą , hamburgerami , frytkami - pod warunkiem , ze są smaczne . Zawsze tak miałam - lubiłam chodzić np. do barów mlecznych na kaszę gryczaną ze skwarkami i zsiadłe mleko . Nigdy mi w domu tak nie smakowało tak jak w takim barze studenckim koło Politechniki Szczecińskiej ( pracowałam wtedy w czytelni chemicznej Politechniki ) . Tyle , że zawsze mi wychodziło , że taniej jest mi żywić Rodzinę w domu .Taka kalkulacja - puścic ich do stołówki i wtedy z książek nici czy gotować z domu i wydawać pieniadze w ksiegarni . Wszyscy byli za tym , że Mama gotuje i czytamy :) - nawet Mama czyli ja :)
kinia21 2012-04-03
to po pani komentarzu wnioskuję że tez pani uwielbia pani czytać?:) ja też jestem molem książkowym:) ostatnio kupiłam sobie dwie nowe pozycje:) i właśnie dzieki temu że zaczełam jeść zdrowiej miej i wiecej w domku... nawet starczyło na bluzeczkę...:) a na dodatek na wadze ciut ubyło...:) ja też uwielbiam jeść te wszystkie kebaby pizze i hamburgery i napewno nie zamknełam tego rozdziału na zawsze ale juz wiem że od czasu do czasu mogę sobie tylko na to pozwolić bo zdrowie na to mi nie pozwala...:) pozdrawiam
bunia 2012-04-03
kinia12- ja nie przeżywam życia tylko je przeczytuję :) ciągle z nosem w książkach siedzę