Tak, to Bambi "reperowal" woz Mimi.....ten kot kosztowal mnie kupe nerwow i kasy...mial takie uczulenie, ze byl pokryty ranami i siersc wypadla mu kompletnie, na dodatek nie lubil byc smarowany , a branie lekow, to byl cyrk..zwyczajnie byl zrazony do ludzi i mi nie ufal wystarczajaco...uciekal z domu..w koncu jednak cos do niego dotarlo (jest bardzo inteligentnym kotem) i poddal sie...kocha mnie ogromnie (z wzajemnoscia) cudnie reaguje na moje polecenia, przestal napychac sie jedzeniem , dostaje karme bez kukurydzy i zbozowych dodatkow, oczywiscie inne koty tez sie zalapuja, bo miski stoja w kilku miejscach, ale jakos dajemy rade finansowo. Skora wygojona, siersc odrasta, kot zadowolony z zycia i ja tez sie ciesze:)
kromis 2017-02-18
Alez fajny zwis i to tuz nad zlewem, to mozna tez sie zalapac na oblizanie jakiegos talerza zanim zostanie on wymyty przez Pancie
kryspa1 2017-02-18
Pełna współpraca=zdrowa i lśniąca sierść. Jak wytłumaczyłaś Bambiemu,żeby przestał napychać się karmą? Mój Julek je dużo, przybyło mu kilogramów. Karma dla grubasów nie skutkuje, bo Julek pochłonie swoją porcję i migiem biegnie opróżnić pozostałe miseczki. W jaki sposób zniechęcić go do obżarstwa? Doradź mi proszę.
kryspa1 2017-02-18
Dziękuję za radę. Julek jest też po przejściach,jest kaleki i zjada wszystko co przed nim nie ucieknie. Pozdrawiam.
atuna 2017-02-18
kocyk i słoneczko grzejące przez szybę, czyli to co najedzonemu kotu do życia potrzebne :)
ilona14 2017-02-20
Zdrowie najważniejsze, a miłość i zaufanie bezcenne...
Kot Cudny - dzięki Twoim staraniom....)))
zosia1 2017-02-21
Witaj Bożenko:)
Nie było mnie chwilkę, a Ty zdążyłaś "naprawić" następnego kiciusia:)))
Piękny o lśniącym futerku.....
Bambi- trafiłeś do cudownej Pańci !!!!!!