Przejechalam obok niego, a on siedzial...na samym srodku drogi, w upalny wieczor..z otwartym dziobem...Zatrzymalam sie i wrocilam po niego...wlalam troche wody do dziobka, byl w szoku i prawdopodobnie ranny..Zabralam do domu, polozylam w bezpiecznej (koty!!) skrzyneczce z woda i trawka....Ptak krwawil, mial wyrazny problem ze skrzydlem, zaczelam szukac dla niego ratunku. Na szczescie kociary kochaja nie tylko koty...dostalam namiary na organizacje zajmujaca sie ratowaniem ptakow...Tyle tylko, ze trzeba go tam bylo dowiesc...coz robic, marzylam o kapieli i kolacji, ale zamiast tego zapakowalismy sie do samochodu i wyruszylam w ciemna noc..
slawek9 2016-06-02
jakiś czas temu przestałem myć szyby w oknach, za dużo było trupów dookoła. jak Pirat żył to przynajmniej je konsumował, znał ten dźwięk...
achach5 2016-06-02
Święta Kobieta ....
Dobro wraca,ale ja wiem ,że nie robisz
tego dla nagrody...
Sciskam mooocnoo :)))
basiaw 2016-06-03
Jemiołuszka żle obliczyła szybkość lotu, nie uszła przed jadącym samochodem...
Zwierzątka i ptaszki jeszcze nie nauczyły się naszej pędzącej nie wiadomo dokąd cywilizacji i przypłacają to życiem i zdrowiem.
Chociaż... niektóre wiewiórki nie przebiegają przez jezdnię, chodzą górą, po kablach... nauczyły się, że w zetknięciu z jadącą kupą żelastwa nie mają szans.
Jesteś wielka, Bożenko. Życzę Ci, aby wszystko dobro, które hojnie rozdajesz, wracało do Ciebie zwielokrotnione.
Pozdrawiam serdecznie:)
mariol6 2016-06-03
Miala szczescie, ze na Ciebie trafila. Zdecydowana wiekszosc ludzi nawet by nie zwrocila uwagi...
rozi09 2016-06-12
I znów nie znalazł się nikt,kto pochylił by się nad losem innego stworzonka...
Nikt oprócz Pani...
Każdy "ślepy", gnający przed siebie i widzący tylko czubek własnego nosa...