Chronicznie spozniam sie do pracy, bo maluchy sa dzikie i niekoniecznie wiedza, ze mam JEDNA minute na wszystko, niekoniecznie chca czekac na mycie oczu i lekarstwo...
Ten maluch niestety jedno oko stracil, ale ciesze sie, ze penicylina pomogla i ma chociaz jedno w miare sprawne - jest uroczy i pozbawiony agresji - bylby wspanialym dodatkiem do kazdego domu - NIE ma szans na nic...
mariol6 2015-08-14
Wykonujesz Wspaniala Prace... Nawet jesli to kropla w morzu, to przeciez dla kazdej uratowanej kociej duszyczki JEST to ROZNICA!
Mowiac wspolczesnie: SZACUN!