2/2 ..okruszek...

mysle, ze to moj mlekopij - Dadi ja przyprowadzil...mozliwe, ze to jego male, on ma niesamowity instynkt rodzicielski...moze stracila matke, (kojoty sa w okolicy.. )
Na szczescie sama je, a dzisiaj jadla z moimi kawalki kurczaka (na dworze, ale juz nie uciekala w panice na moj widok:)
..naprawde nie chce juz miec wiecej zwierzakow...ale czy ja mam wybor?

kasia28 2015-08-12

piękne jest to małe, aż żal, że takie cudności nie ma swojego człowieka. Dobrze, że jesteś.

puszek 2015-08-12

kolejna bieda skradła Ci serce..........nawet nie wie szare małe, ile ma szczęścia

marrgo 2015-08-12

obawiam się nie masz... wyboru oczywiście...
:o)

orioli 2015-08-12

W oczkach pytanie: Pogonisz mnie? Instynktownie wiedziała, gdzie przyjść albo faktycznie Dadi jej przykazał tutaj siedzieć. Zaraz, dlaczego "jej". Jeszcze nie wiadomo, kto to jest.
Bożenko, Ty wydzielasz jakieś dobre fluidy i zwierzaki to czują.

spoko44 2015-08-12

malenstwo cudowna

ilona14 2015-08-12

Taki Twój los, jak takie cudo odtrącić...
Prześliczne maleństwo, ale jeśli jak sądzisz przyprowadził je Twój kot,
to sytuacja może sie powtarzać...Czy jesteś w stanie go wysterylizować - mniej będzie bezdomnych...Pozdrawiam serdecznie.)

frida50 2015-08-12

Kolejna kocia "duszyczka" wiedziała gdzie jest okey...

magtan 2015-08-12

Jaka słodzizna!
Podobna do rodzeństwa Arielkowego!
I nie, kochana, nie masz wyboru w tej materii... Te wszystkie biedy wiedzą gdzie będą kochane :)

atuna 2015-08-12

Żeby tylko zdrowe było, to jakoś się wykarmi :)
Masz "szczęście" do wyjątkowo urodziwych kociaków.

romta63 2015-08-12

Rozumiem jak najbardziej bo ja mimo ,że mam mniej tez nie chcę a mam co roku podrzutka ale co robić ?Nie masz wyjścia ,ona i tak zostanie:)

betaww 2015-08-13

Pewien "gatunek" ludzi tak ma......wiem to po sobie....Co z tego ,ze nie chcesz.....jak one chca Ciebie.......Przeciez wiesz ,ze zwierzeta maja to coś czego my ludzie nie mamy.....maja instynkt....i dobrze wiedza gdzie i do kogo mogą iść bo ten Ktos da im jeśc i nie przepedzi.........
A masza już zaakceptowala Malinę....ale na poczatku to było pandemonium....Nie wiem jak ja to wytrzymuje.....Chodze na spacery po 10 razy dziennie a upal w cieniu był 33 stopnie......Podobno Pan Bóg jak daje dzieci to daje i na dzieci......widocznie dał mi psa to śiłę na psa też...........(!!!!!!) Pozdrawiam Bozenko...