..polprzytomnie (3 rano) zrobilam kilka fotek - maly szop po prostu NIE chcial wyjsc!
W koncu poczlapal za drzwi, bo nasypalam tam kocich chrupek...
mariol6 2014-08-30
Pocieszny maluszek. A "bobkow" swoich nie zostawia w domu?
lidia23 2014-08-30
hahaha-tak to jest z tą fotografią i tymi zwierzakami:)
śliczny jest..warto było nie spać:))
pozdrawiam serdecznie!
kromis 2014-08-31
o jejku, szkoda, ze w nocy Cie nawiedza i przeszkadza w snie, ale i tak wie, ze trafil do dobrego domu
wiesia9 2014-09-01
Ooo, i inteligentny czytelnik, i smakosz, i domator :-) A do tego niczego sobie uroda :-)
werina 2014-09-13
hahahah, u Ciebie zawsze cały okoliczny zwierzyniec :)
kukura 2014-09-26
Ło matulu... Ja bym chyba aparatu nie utrzymała gdybym takie coś zobaczyła u siebie w mieszkaniu i to w nocy ;D