Gdzie jest Gwiazdeczka???

Gdzie jest Gwiazdeczka???

...gdzies tutaj - za bojlerem, za pompa wodna, albo jakims innym urzadzeniem..ja jej nie widuje. Je, zalatwia sie ...i tyle!
BTW - w kuwecie sa suche liscie, a nie suche...g...a, chcialam, zeby czula sie bardziej naturalnie.:)
Jesli ktos ja zobaczy, bardzo prosze o info:)))

kasia28

kasia28 2013-01-12

Hej!
A co tam słychać u małej ślicznej i dzikiej Gwiazdeczki?
Z niecierpliwością i ciekawością przeglądam wpisy...
Mam nadzieję, że wszystko ok.
Jest prześliczna.

magtan

magtan 2013-01-12

Biedny mały dziczek:( Ale zobacz, jaka mądra, wie do czego służy kuweta. Nieustająco trzymam kciuki:)
Re. Przychodzi na michę prawie codziennie od trzech lat, nie wiem czyja ona, nigdy nie była w ciąży, więc chyba sterylizowana, daje się głaskać, mruczy i tak śmiesznie, cieniutko miauczy no i grymasi przy żarełku :) Ja mieszkam na wsi pod Krakowem, więc ma do dyspozycji stodoły z sianem (jeszcze są). Wygląda zdrowo :)

alma65

alma65 2013-01-12

Też trzymam kciuki:)))

slawek9

slawek9 2013-01-12

nie stawiaj jedzenia ani "piasku" przy tego typu urządzeniach, tak ja myślę. to musi być zacisze... koty potrzebują prywatności...

tuniax

tuniax 2013-01-13

Kciuki cały czas włączone za Was :)

betaww

betaww 2013-01-13

Kochana....wyjdzie....wyjdzie......tylko trzeba cierpliwosci......Ja tez licze na to ,ze Glut w koncu przestanie mnie zreć.....*****

puszek

puszek 2013-01-13

kici kici.........pokaż choć czubek ogonka !

endzi01

endzi01 2013-01-13

no właśnie ... dawno o niej nie pisałaś ... zastanawiałam się co u niej ? no coż teraz się nie dziwię,boi się jeszcze :((
powiedz jej,że my tu na nią bardzo czekamy ... kici kici,pokaż się maleńka :)))

prelud

prelud 2013-01-13

A może ustaw kamerkę?? Musi być ciężko wystraszony...

owca47

owca47 2013-01-13

może w końcu da się oswoić ta malusieńka dzikuska ...

Na moim zaprzyjaźnionym parkingu mieszkała w ubiegłym roku kotka, która się okociła (znalazła niedawno szczęśliwy dom). Miała trzy maleństwa. Jedno ktoś podwędził, gdy było miesięcznym koteczkiem (mam nadzieję, że nie na zmarnowanie). Zostały dwa maluszki, które próbowaliśmy oswoić. Z chłopca zrobił się fajny kocurek (mieszka u panów parkingowych), natomiast dziewczynki nie udało się "udomowić". Jadła, biegała, ale też gryzła, warczała, prychała itd. Do sterylizacji złapaliśmy ją w klatkę-pułapkę (wcześniej strasznie mnie pogryzła i podrapała). W końcu odeszła w sobie znanym kierunku. Przyczołgała się po dwóch tygodniach wychudzona i bardzo chora. Miała koci katar, gorączkę, a w ledwie zagojoną rankę po sterylizacji wdało się jakieś zakażenie. Nawet w takim stanie nie dała się wziąć na ręce. Zawiozłam do schroniska w zawiązanym mocno pudełku. Wróciła po tr...

owca47

owca47 2013-01-13

wróciła po trzech tygodniach wyleczona. Pokręciła się ze dwa dni i odeszła w sobie tylko znanym kierunku. Może znalazła dla siebie nowy rewir? Bez ludzi ...

orlica

orlica 2013-01-13

Moze podsyp kociej mietki lub uzyj cos w tym rodzaju ...
Re.Goldi miala tak dluga kryze ze podczas lizania zostawala w pyszczku i ona nie potrafila sie jej pozbyc ....

achach5

achach5 2013-01-14

to się spryciula ukryła....patrzę, patrzę, i nic...
Pozdrawiam serdecznie :)))))
Miłego dnia :)

slawek9

slawek9 2013-01-20

myślę, że nie powinnaś trzymać "wszystkich kocich potrzeb" w tym miejscu, jest niebezpieczne, nawet dla ludzi... prawdopodobnie "furnace" jest też gdzieś blisko...

dodaj komentarz

kolejne >