..przybieral na wadze karmiony specjalnym jedzeniem, dostawal leki i zalatwialam operacje , ktorej koszty pokrylyby organizacje pomagajace w takich sytuacjach...kot byl w dobrej formie...Wrocilam wczoraj z pracy - nigdzie nie moglam go znalesc..az do rana wolalam i szukalam..Nic...mialam bardzo zle przeczucia..Dzisiaj rano "wlascicielka" poinformowala mnie "zawiozlam go do uspienia". Koniec.
lulka1 2012-05-27
jak można poddać zwierzę eutanazji jeśli jest szansa na wyzdrowienie i ludzie chętni którzy zaopiekują się chorym zwierzakiem ...podłość ludzka nie zna granic :(((
atessa 2012-05-28
Moje kocie serce ścisnęło się...
irenam 2012-05-31
Okropna wiadomość :( Najłatwiej uśpić. Szkoda, że zwierzęta tego nie potrafią robić z takimi niby "właścicielami"
prelud 2012-05-31
Zdzira:( Sorry, ale co jej zależało, abyś go wyleczyła?? Nie rozumiem ludzi... ludzi??