Susan, cat Rescuer

Susan, cat Rescuer

Moja przyjaciolka...
Jak tragiczna jest sytuacja kotow , mozna sie przekonac chociazby z tego nekrologu. Susan oddala swoj czas, pieniadze i zycie ratujac zwierzeta. Ciezko chora, od lat na chemoterapii nigdy nie przestala walczyc...W tym roku zlapalysmy zaglodzona matke z kocietami, male kotki podrzucone pod moj dom, wiewiorke, co wypadla z gniazda...i inne
Ludzie wciaz do niej dzwonili, bo w stodole jakis chory kot, bo pod porczem urodzily sie kocieta..Bo kocie niemowlaki stracily matke. Popatrzcie - 3000 (ja mysle, ze wiecej) wykastrowanych i wysterylizowanych kotow! I to wszystko robila jedna , ciezko chora Susan...
Love you Susan.

mila56

mila56 2010-12-18

czyli nie tylko w Polsce zwierzaki mają problemy.
A tej pani należy się order - pozdrawiam

bourget

bourget 2010-12-18

Przykro na to patrzec w tym bogatym kraju.
Niski poziom wiedzy ,wysokie ceny u wetow i juz - problem rosnie jak lawina...Kotow sie nie sterylizuje...

hanaka

hanaka 2010-12-18

a ja myślałam że to specjalnośc wschodniej Europy ...takie traktowanie niegodziwe zwierzaków,hm...:(

zabuell

zabuell 2010-12-20

Dobrze ze sa tacy ludzie. Koty wiedza to najlepiej.

werina

werina 2011-01-04

:(((

kromis

kromis 2011-02-06

To musiala byc Wspaniala i Wielka Osoba.

achach5

achach5 2011-02-18

Susan była WIELKA...
i jest WIELKA...
domyślam się, że była
bardzo skromną osobą...
Uczcijmy JEJ pamięć chwilą zadumy...

ewulka

ewulka 2011-08-21

Wspaniała Kobieta o wielkim sercu......niestety los niektórych zwierząt jest tragiczny:(((

Lizus i Lajla są u nas od maleńkości...Coco została porzucona na przystanku(była maleńka i nieszczęśliwa ,początkowo szukałyśmy dla niej domu ale po 2 tygodniach zapadła decyzja -będzie nasza)
Fredek tak na oko miał z 10 miesięcy był w tragicznym stanie (miał złamany mostek i gorączkę).Minęło pół roku zanim się dał pogłaskać,
uciekał jak się do niego wyciągnęło rękę-teraz jest już pieszczoch):)

dodaj komentarz

kolejne >