atessa 2010-02-04
Wyglądają na zdecydowanie smaczniejsze od tych z Paryża i Monachium. Mózgi giganty. Czy lepiej się myślało po spożyciu? ;)
boudika 2010-02-04
Hmm.. Nie wiem jak smakują te z Paryża, ale te były takie... suche dość. Kasztany zdecydowanie nie zostały moim ulubionym przysmakiem.
atessa 2010-02-04
Te z Paryża (przynajmniej mi się takie ciągle trafiają) spalone i właśnie suche, te z starego rynku w Monachium, boskie, chrupiąca podpieczona skórka, a wewnątrz słodkawy miękki miąższ. Oprószone były jeszcze gruboziarnistą solą i były piekielnie gorące, zimne już nie są takie smaczne.
boudika 2010-02-04
Słodkawy, miekki miąższ? Te teżnie były twarde, tylko tak jakby za dużo tego miąższu w miąższu. Ale skórki się nie je, prawda?
atessa 2010-02-04
Tak, nie je. Miałam na myśli skórkę miąższu miąższu ;)
pomoria 2010-12-23
jak małe mózgi...