Medytacje w zamku Sforzów

Medytacje w zamku Sforzów

peeping

peeping 2010-02-01

A "medytator" nie zmarzł aby w pupę?;)
I jak to się stało, że ci wszyscy turyści zniknęli?:)

atessa

atessa 2010-02-01

Boudika z pewnością rozpuściła jakąś wieść i wszystkich wymiotło, żeby sprawdzić, cóż to za takowa :)

boudika

boudika 2010-02-01

Przyznam szczerze, że wszędzie za mną łazili. Ten dziedziniec był pusty kiedy tu zaszłam, ale zaraz za mną, zeszli się inni turyści i murzyni sprzedający bransoletki z nitek. Musiałam z tamtąd uciec, ukryć się gdzieś, i kiedy nikt mnei nie zauważy szybko wejść na dziedziniec. To samo było z pewną mapą dla niewidomych(której zdjęcie jeszcze wrzucę). Nikt się nią nie interesował, a kiedy ja podeszłam żeby zrobić zdjęcie, w mgnieniu oka ludziska otoczyły mapę i wpychali na nią paluchy, tak, że już na pustą mapę musiałam polować kilka dni. :/ Cóż... Ma się ten osobisty urok.. ;P

nika81

nika81 2010-02-02

...tylko ty mogłaś tak zrobić....niczym Budda....jesteś jedyna,niepowtarzalna,wyjątkowa,jestem pod wielkim wrażeniam twoich pomysłów,twojej osobowości...

boudika

boudika 2010-02-02

Dziękuję. To tylko odpoczynek, mimo to jest mi bardzo miło. :)

dodaj komentarz

kolejne >