Czego się nauczyłam na tej wyprawie?

Czego się nauczyłam na tej wyprawie?

- że biały ser można dodawać dosłownie do wszystkiego i będzie świetnie smakowało,
- że tańcząc kankana w wodzie ma się potem zabójcze zakwasy,
- że stare przysłowia zawierają w sobie ciągle aktualną i mądrą wiedzę, np;
* "Daj palec, weźmie całą rękę",
* "Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej",
* "Cudze chwalicie, swego nie znacie",
* "Byłem w Rio, byłem w Bajo... hmm.."
- żeby sprawdzać najpierw czystość pokoju jeśli się wynajmuje stancję u "Turczyna",
- że "już nie ma dzikich plaż..." w Europie
- że białe wino rozrobione z wodą gazowaną i dodatkiem drobno pokrojonych owoców jest doskonałe na upalne wieczory,
- że lemoniadę można robić na 100 sposobów. (Najbardziej smakowała mi w Amsterdamie - z imbirem, miodem i miętą),
- że gdy czegoś od nas chcą, np. policja chce wlepić mandat to nie mówi się w żadnym obcym języku w tym ledwo w ojczystym,
- że gdy czegoś się chce to można być poliglotą...

atomoje

atomoje 2012-09-02

Ze wszech miar udana wyprawa :)

presto

presto 2012-09-02

znaczy ,że mam nic nie mówić tylko dać brzęczącą monetę ... ? ;)))

atessa

atessa 2012-09-02

Boudi, kocham Cię!

boudika

boudika 2012-09-02

Presto, jesli chodzi o przedostatni punkt, to po prostu ledwo dukać po polsku i zwałszcza kiedy mowa o brzęczącej monecie pokazywać rękoma, że się nie rozumie. Absolutnie nie dawać.
W ten sposób "zaoszczędziliśmy" 100euro w Bułgarii. :)

kromis

kromis 2012-09-09

kazda wyprawa czegos uczy ;)

ar2rek

ar2rek 2012-09-09

Jeżeli Kreta jeszcze nie została przez Greków sprzedana jakiemuś pozaeuropejskiemu krajowi,to są na niej dzikie plaże!!!

Acha-też Cię kocham./jak Atessa/;))

boudika

boudika 2012-10-01

:)

pinecha

pinecha 2013-06-18

... podobno, uczymy się całe życie ;-)

dodaj komentarz

kolejne >