A w górach już jesień

A w górach już jesień

Góry moje góry
Jeśli chcesz poznać ojczyzny kontury
To czym zadziwia przybysza w swej dumie
Odwiedź koniecznie moje piękne góry
Tam się przekonasz czy ty kochać umiesz

Zobaczysz szczyty nieba tykające
Lasem jesiennym przetkane złociście
Zielone świerki jedliny szumiące
W dole jarzębin rubinowe kiście

Szare po plonach zaorane pole
Ozimin żywe tu i owdzie łany
Drżące na wietrze pożółkłe topole
Krzyk wron i kawek w pejzaż wmalowany

Gdzie sięgniesz okiem strojna jesień chodzi
Cudownie barwi góry i doliny
W zadumę wpada przygodny przechodzień
Niewiarygodne podziwia ryciny

Od lasu ku wsi po polach rozsiane
W koralach krzewy i w kolorach drzewa
W bogatych barwach ptaki rozśpiewane
Pośród rubinów któż by nie zaśpiewał

A u podnóża gór jak z bajki obraz
Wille się szczycą dachami w czerwieni
Zdobiąc w jaskółcze balkony krajobraz
Że od przepychu aż się w oczach mieni

Środkiem się snuje droga obok rzeki
Olszyny szczodrze okalają obie
Wstęgi siostrzane… a bieg ich daleki
Dobro człowieka na tym ziemskim globie

Za mostkiem kręta dróżka w las się wwierca
Stroma i trudna szlakiem Pańskiej Męki
Godna podziwu pamiątka od serca
Rzeźbiona w drewnie samouka ręki

PS
I to już koniec barwnej opowieści
O pięknym miejscu mojego zrodzenia
Każde wspomnienie błogo serce pieści
Jedź i sam zobacz… godne zachwycenia

Autor: julka56

kjaniec5

kjaniec5 2009-10-02

To jest cudowne w naszych lasach.

dodaj komentarz

kolejne >