* * *

* * *

Słowa odchodzą
w zamieszaniu codzienności
w huku spraw do załatwienia
szeleście rozsypanych doznań

Ciągle gubię znane wyrazy
czuję w sobie coraz cięższą ciszę
i przestrzeń nieskończoną
głuchy łoskot upływającego czasu

Próbuję ratować strzępki rozmów
przywiązać sznurkiem słowa
by nie rozprysły się znienacka
w drgający bełkot wrzasku

Coraz oszczędniejsza w ruchach
lżejsza o kolejne słowa
zapadam się powoli
w głąb cichego wnętrza

stern32

stern32 2009-05-29

zrobilo sie u ciebie troszke mrocznie ale cudnie......piekna budowla!

visana

visana 2009-05-29

Śliczna fotka !! .. to był chyba piękny dzień ..świetna seria :))
..a kogo te piękne wiersze?

koran37

koran37 2009-05-30

Uwielbiam zameczki,a Ty umiesz je nam pokazac.

dodaj komentarz

kolejne >