Czerwona róża,
uschła,
zastygła w czasie
jak każde z moich pragnień.
Rozbita jak szkło na tysiące kawałków
Stoję wtopiona w blask księżyca
pośród rzeczywistości każdego dnia.
Podnosząc wzrok w nadzieji
wpatruję się w gwiażdziste niebo
i odpływam mleczną drogą moich marzeń.
Wiara w kazde lepsze jutro
to rozbłyśnie to zgaśnie j
ak uliczna latarnia skąpana w strugach deszczu.
Czasem tracę nadzieje
pośród porannej mgły...
Czasem odnajduję ją w tłumie ludzi
jak niepotrzebny śmiec rzuconą w kąt.
Wezmę ją...
podniosę,
przytule,
pokocham.
Dam jej odżyć na nowo.
dodane na fotoforum: