Nareszcie spotkałam "płochliwą panienkę" która dała się sfotografować:))), chociaż....nie było łatwo, czujna "bestia" była jak nie wiem co:) ale...udało mi się HURA!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich cieplutko a szczególnie ULUBIONYCH
czarcik 2010-04-05
... wychudzona po zimie, teraz może już się odkuć ! :)
Swoją drogą moje losy są ''podobne''; odkuwam się przy wielkanocnym stole ... ;)