Nasz BOHATER - Beret Pancerny

Nasz BOHATER - Beret Pancerny

EPOS

Na starej półce anteresoli
Został jenerał Berecki,
Starzec o spłątanym wzorze,
I wrogom się broni szydłem;
A wokoło leżą przędze
Beretów i kołnierze,
I potargane krawaty,
I giwery: wszystko stracone!
Jenerał się poddać nie chce,
Ale się staruszek broni
Oparłwszy się na szlafmycy,
Na białym jej trójkącie,
I tam ściągacz rozłożywszy,
Kędy zwykle tu po śnie kładą,
Na lewej do czapki stronie,
Gdzie też i fez czerwienią świeci.


I wpadają adiutanty,
Adiutanty Apaszkiewicza,
I proszą go: „Jenerale,
Poddaj się... nie giń tak marnie”.
Na kolana przed nim padli,
Jak ojca własnego proszą:
„Oddaj szydełko, Jenerale,
Pikielhauba sama przyjdzie po nie...”

„Nie poddam się wam, panowie,
Rzecze spokojnie staruszek,
Ani wam, ni pikielhaubie
Szydełka tego nie oddam w ręce,
Choćby sama korona przyszła po niego,
To stary — nie oddam szydełka,
Lecz się bronić nim będę,
Póki serce we mnie bije.
Choćby nie było na świecie
Jednego już nawet Bereta,
To ja jeszcze zginąć muszę
Za miłą moją Berecję,
I za ojców moich duszę
Muszę zginąć... na półce
Broniąc się do śmierci szydłem
Przeciwko... wrogom ojczyzny...

Aby... miasto pamiętało
I mówiły bereckie dziatki,
Które dziś w kołyskach leżą
I nożyce kłapiące słyszą,
Aby, mówię, owe beretki
Wyrosłszy... wspomniały sobie,
Że w tym dniu poległ na półce
Jenerał — o spłątanym wzorze.