Ben i Dusia wczoraj, 20.03.2014.
Dzisiaj wsiadłam na Jaśnie Pana po tygodniu przerwy i Jaśnie Pan miał wszystkie możliwe końskie problemy egzystencjalne - fikam, brykam, cofam, stopki walę znienacka :/ Wytłumaczyłam, werbalnie i łydkami, że ja mam silniejszą psychę, a w dodatku hartowaną na bieżąco, jak stal, więc niech nie fika i nie bryka, bo na mnie to i tak wrażenia nie robi. Zrzucić się nie dałam, ale zakwasy jutro będą jak ta lala:)))
A teraz znikam offline, bo mamy pierwszą wiosenną burzę:)
Ściskam ulubionych:*
dodane na fotoforum:
antera 2014-03-22
Te konisie mają podejście burzliwe, czują wiosenna burzę! A jakie filozoficzne minki!!! Pozdrawiam.