Cavaliada Poznań 2013

Ksawery nieco popsuł mi Cavaliadę, bo jechaliśmy z Gdyni do Poznania 11 godzin i zajechaliśmy na 6.00 rano w sobotę, a miałam wielką nadzieję zobaczyć Potęgę Skoku, która odbyła się w piątek późnym wieczorem. Na szczęście wygrał Polak - Oskar Murawski (210 cm), gratulacje:)

W sobotę i niedzielę podziwiałam dzieci na kucykach, w niedzielę Adasia Grzegorzewskiego, który jest już juniorem (a pamiętam jeszcze niedawno jak mi sięgał gdzieś do pasa może;)

W sobotę były też zaprzęgi - na zdjęciu moi ulubieńcy - Adrian Kostrzewa (Idmar Team) i jego genialne mega urodziwe lipicany - wprawdzie niczego nie ugrali, ale widowisko było jak zwykle:)

W sobotę również obejrzeliśmy spektakl teatru Cabriola - mimo lekkich dłużyzn podobało mi się - zwłaszcza pan kaskader i pan pijak;)

Grand Prix w niedzielę trochę rozczarowało skrajnie trudnym parkurem - na 45 koni tylko 3 przeszły do rozgrywki. Nie było widowiska, rozgrywka trwała może z półtorej minuty.

Ogólnie fajnie, jestem zadowolona, chociaż żaden z moich aparatów nie dał rady i zdjęcia właściwie do niczego się nie nadają. Mam kilka filmików, jak je gdzieś wrzucę to Wam zalinkuję.

..........

PS. BARDZO!!! potrzebne kciuki i ciepłe myśli, łaciaty piękniś z moich fotek bardzo mocno ich teraz potrzebuje.

dodane na fotoforum:

• Konie