Grzegorz Turnau - Bracka
https://youtu.be/vhuW6Pvwj4I
Na południu już skwar
miękki puch z nieba zdarł
kruchy pejzaż na piasek przepalił
jak upalnie mój boże
lecz przynajmniej być może
wreszcie byśmy się tam zakochali
a w Krakowie na Brackiej pada deszcz
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia
w korytarzu i w kuchni pada też
przyklejony do ściany zwijam mokre dywany
nie od deszczu mokre lecz od łez...
bo w Krakowie, na Brackiej pada deszcz...
pada deszcz
pada deszcz