Riki całkiem przyjął nasze domowe zwyczaje. Jest tak jakby od zawsze był z nami i nie wyobrażam sobie domu bez niego. On już zadomowiony na dobre. Wie gdzie co i jak. Ma swoje nawyki i coraz śmielej próbuje zachęcić Baygela do wspólnej zabawy. Ale Baygeluś zachowuje się jak pannica zmanierowana. Chociaż wyjadać z miski Rikiego nie zawadzi ... a i Riki podchodzi do miski Kolorowego. Najśmieszniejsze ,że wodę piją każdy z miski ,,przeciwnika,, :) :) :) cudnie jest !
(komentarze wyłączone)