Byliśmy u weterynarza i Baygel został ''zaczipowany''. Nawet nic nie ''gadał'' ale jak pani chciała sprawdzić czy działa ,dał popis i ''odśpiewał'' tragiczną arię. Ale wyszliśmy bez focha i szczęśliwy biegał ,że już po wszystkim :)
dodane na fotoforum:
toby21 2013-01-07
witam bohatera , miłego popołudnia i udanego spaceru , teraz zmykam do pracy
romta63 2013-01-07
Jaki grzeczny :)Rudi ostatnio nauczył weta szybkiego reagowania,skoro warczenie nie pomogło to kłapnął zębiskami:(
tesia32 2013-01-07
Biedny Baygeluś zapewne przeżył "stresa" głasków dużo ode mnie i łapka od kumpla - Stefcia
irokez 2013-01-07
To juz teraz jest bezpieczny,nie zginie,moja ma od 6-tego tygodnia zycia,zaplakala wtedy bardzo,jest w ogole bardzo wrazliwa
vitaawe 2013-01-07
Najpiękniejsze, co jest
na świecie, to pogodne oblicze.
/Albert Einstein /
CUDNE FOTO
violinka 2013-01-07
brawo dla dzielnego pieska pozdro serdeczne
nathaly 2013-01-08
no to dobrze, nasz już dawno jest "zaczipowany"... zawsze w razie co wiadomo kto jest właścicielem
(komentarze wyłączone)