Już nie ma Zuzi....

Już nie ma Zuzi....

Zginęła pod kołami samochodu........................
Pojechałam do syna..Otworzyłam drzwiczki samochodu.Wyskoczyła..zawsze czekała,aż ją wezmę na ręce i przeniosę na drugą stronę.Odwróciłam się żeby wziąść torebkę..a ona puściła się przez ulicę..Chciała jak najszybciej być pod drzwiami..Wypadła prosto pod duży samochód..Widziałam jak ..Podbiegłam,leżała..Kierowca zatrzymał się,ale przecież to nie jego wina,nie był w stanie niczego zrobić..może jechał trochę za szybko..Gdybym jej założyła smycz żyła by ..a tak..chodzę po pustym mieszkaniu i wołam ją..Wsadziłam ją do auta i za 3 min byłam u weterynarza.Bo uliczkę dalej jest klinika..nie pomógł zastrzyk..nie odezwała się już..
...widzę ją na kanapie jak śpi i jak drzwi otwieram,a ona wita mnie spontanicznie,widzę ją jak biega koło domu i jak mi się przygląda..chyba wariuję..Kochałam ją jak dziecko..Mąż jest w morzu o niczym nie wie..boję mu się napisać..Bo mógłby dostać zawału..ubóstwiał ją.Syn martwi się o mnie i nie chce żebym sama siedziała w domu..właśnie dzwonił,żebym przyszła do nich.
A ja nie mam siły na nic..tylko płaczę i płaczę..
Ktoś powie,że to przecież tylko pies..może ma rację,ale to było stworzenie ...kochane ponad miarę..................

renik

renik 2009-02-25

O matko Basiu ..... tak mi przykro kochana :(((

irenka

irenka 2009-02-25

..oj Basienko tam mi przykro..:(((((

pit69

pit69 2009-02-25

Przykro mi:(((

bunia

bunia 2009-02-25

Basiu - czy dobrze odczytuję - Twoja sunia ? Współczuję .Nad tym się nie da przejść tak po prostu .Trzymaj się .

brodas

brodas 2009-02-25

Co Zuzi już niema ??? Jeśli tak to Ci współczuję Basiu.

jaiona

jaiona 2009-02-25

Biedna Zuzia ;( [*]

manna

manna 2009-02-25

a moje najukochańsze umierało mi na rękach 8.03.2008 godz 14.10
po 5 miesiącach choroby nowotworowej. Nie cierpiało, miałam wspaniałego lekarza wet.
Basiu, wspóczuję, wiem jak strasznie cierpisz

wiikaa

wiikaa 2009-02-25

(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

malarka

malarka 2009-02-25

Nic nie będę pisała , wiem Basiu co czujesz :))))

kavka64

kavka64 2009-02-26

Basiu, bardzo Ci współczuję. Pozdrawiam:)

barossa

barossa 2009-02-26

maleństwo kochane...jak tak zawsze boję sie tych samochodów i syna przestrzegam aby zakładał Saruni smycz,ale on często to lekceważy..współczuję Basiu:(

hagrid69

hagrid69 2009-02-27

Tragedia,...:((( to niesprawiedliwe

iwmali

iwmali 2009-02-27

Basiu nie wierzę,to musiało być straszne! Kochana Zuzia! Dopiero dzisiaj to przeczytałam i płakałam razem z Tobą!!!! Trzymaj się kochana!!!

starsza

starsza 2009-02-28

Ja tak samo mam łzy w oczach.............

betkam

betkam 2009-02-28

Każde zwierzę zostawia w nas ślad swojego istnienia... Trzymaj się Basiu....

mojefoto

mojefoto 2009-03-03

Płacze z Tobą...sama mam pieska i jak nam Jej braknie to bedzie jak teraz u Ciebie.....Wspołczuje :0((((

rondo

rondo 2009-03-05

jednym slowem przejebane tez to juz przerabialem

puszek

puszek 2009-03-08

O BOŻE.........Basieńko..ja też straciłam tak pekińczyka, sąsiad go otruł, wyłożył trutkę na szczury w kawałku mięsa.........nie upilnowałam. jestem z tobą, wiem dobrze, co czujesz.........teraz tylko czas.........tylko on pozwoli ci się wyciszyć. bardzo współczuję..

iwmali

iwmali 2009-03-10

Trzymaj się Basiu i wracaj kochana do nas!!!!

bamato

bamato 2009-03-11

To nie tylko pies, to największy był przyjaciel któremu można wyszeptać do uszka wszystkie sekrety.
Bardzo współczuję!

slonko3

slonko3 2009-04-05

Witaj....
Ja już jedną (niestety długonosą) pochowałam.
Żyła 13 lat.
Teraz mam (też długonosą) jamniczkę i żyje już 15 lat....
Będzie to śmierć ze starości...może mniej będzie bolała?

malarka

malarka 2010-02-25

Znam ten ból Basiu , moja Mikusia żyła 15 lat bardzo ją kochałam i dalej kocham choć mineło już 6 lat :)

malarka

malarka 2010-02-25

Jest już na łąkach zielonych u św. Franciszka tak jak moja Mikusia :)

dodaj komentarz

kolejne >