Krzyżówka (on)
Zdjęcie z lutego, nieostre, bo zrobione o zmierzchu, duże powiększenie.
Hak wbity w płetwę a żyłka oplątana wokół lotek. Między skrzydłem a płetwą 10-15cm linki i ciężarki czy jak to się tam nazywa.
Inaczej mówiąc, skrzydło na krótko uwiązane do nóżki.
Stojąc na mostku zauważyłam, że kaczorek płynie nienaturalnie przechylony na prawy bok; już wiedziałam, że jest coś niedobrze.
Dopłynął do skraju zatoczki i chciał rozprostować skrzydła. Przewrócił się.
Ze względu na szarówkę, nie widziałam szczegółów ale pstrykałam na oślep licząc, że na monitorze zobaczę, co się dzieje.
Próbował dziobem usunąć tę udrękę a serce bolało patrzeć, jak kaczuszka, chyba jego towarzyszka, też skubała te jego kajdany i usiłowała mu pomóc.
Miała więcej rozumu i serca niż ten z wędką, który okaleczył kaczorka i wydał na niego wyrok, bo skazał go na powolną śmierć lub łatwy łup drapieżnika.
Dostępu do niego nie miałam, poza tym i tak nie dałby się do siebie zbliżyć.
A wystarczyłoby wyjąć hak i odmotać linkę!
Nazajutrz z rana poszłam z mężem szukać biedaka, licząc, że we dwoje coś wymyślimy. Niestety, nigdzie go nie spotkaliśmy.
dodane na fotoforum:
lateska 2016-11-11
nie wiem jak komentowac bezradnosc taj praszyny ............................
smutne
czes59 2016-11-24
Tu też ma problem. Kiedys dałem zdjęcie mewy z plastikowym sporym szablonem na litery, zaczepionym na nodze. Niestety w wodzie widujemy różne zanieczyszczenia. Przypuszczam, że Ci sami ludzie, którzy niejednokrotnie tak śmiecą, (wg zasady:im dalej od domu), gdy wyjadą na wczasy, oburzają sie na porzucone w lesie śmieci, czy zanieczyszczone plaże.