Wczoraj po raz kolejny odwiedziłam Dolinę Jaworową.Stało się to niechcący...Plan był zupełnie inny - zatoczyć pętlę od Palenicy Białczańskiej przez Waksmundzką Rówień , Dolinę Pańszczycę- Krzyżne- Dolina Pięciu Stawów-Dol.Roztoki- Palenica B. Wyjazd z domu o 4:00,skrótem przez Białkę i Jurgów,by zaatakować Łysą Polanę od słowackiej strony,a tam jakaś masakra pomimo młodej godziny, korek po horyzont,jakiś milion ludzi chce nad Morskie Oko...Dobrze że tam rondo, uczyniłam rundkę honorową i myk na Słowację.Wędrowaliśmy więc po cudownej, spokojnej Jaworowej, aż do Lodowej Przełęczy.Podejście na Lodową to mordownia, ale warto bo widać cały świat,aż po Himalaje ;-)Wędrówka zajęła nam 11 godzin, robi się 22 km i 1480 m przewyższenia.
dodane na fotoforum:
franek9 2017-07-30
No to wyczyn nie lada,gratuluję kondycji Basiu:)...nie byłem tutaj jeszcze i raczej się już nie zanosi :(...tym bardziej chętnie pooglądam fotki z Twojej wyprawy :)