Tym ulubionym powiedzeniem generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski zwykł się żegnać, wychodząc z przyjęcia lub nocnego lokalu. Założył się z kolegami, że wjedzie po schodach na koniu na pierwsze piętro hotelu Bristol w Warszawie. Udało mu się.
dodane na fotoforum:
siestala 2015-01-11
wspomniałaś generała, który spędził dzieciństwo w Bobowej niedaleko Gorlic , a więc i mojego Tarnowa. Skoczył z okna w ogromnej kamienicy na Manhattanie ( 3 Riverside Drive tuż przy rzece Hudsona), która jest aktualnie na rynku - wystawiona za, bagatela, 30 milionów dolarów. O samobójstwie generała z 1942 roku agent pośrednictwa nieruchomości nie umieścił wzmianki...
siestala 2015-01-11
re: zawsze myślałam, że Ty Beatko jesteś z zachodnich rubieży- a tu proszę! w Zakopanem zpędziłam dwa wspaniałe lata i do dziś uwielbiam wszystko co góralskie. być może chodziłyśmy tymi samymi drogami i na te same lody do koktailbaru! świat czasem wydaje się maleńki jak łupina orzecha.