W pobliże zamku Linderhof przeniesiono Domy Ludwika- Marokański i Mauretański. Oryginalnie domy te były „porozrzucane” w różnych częściach Bawarii i jeśli miał ochotę to jechał do takiego domu, przebierał się, siadał na tronie, a przebrany służący czytał mu „Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy” (niezły odlot!;-)). Miał też wybudowaną chatkę wieśniaczą , do której jeździł gdy miał dosyć luksusu, w niej między innymi przebywał w momencie, gdy Parlament Bawarski orzekał o jego chorobie psychicznej. On nawet nie wiedział, że uznali go za szalonego, odizolował się w chatce i czytał Schillera, który był jego ulubionym pisarzem.
dodane na fotoforum:
anda57 2010-08-24
Żył w krainie baśni i muzyki..... myślę że był szczęśliwy.....
To co pozostawił, budzi zachwyt!!!!!
aniczka 2010-08-26
Sliczny zameczek..skromny..przydalby sie taki na stale..