atuna 2014-05-01
re: dokładnie nie wiem, bo dawno z nią nie rozmawiałam, pani jest na wózku inwalidzkim i to jest podjazd, ponieważ kocha koty, to ludzie jej podrzucają, inne głodne same przychodzą. Staram się im też coś przynosić, ale są i tacy sąsiedzi, którym się to oczywiście nie podoba.
bourget 2014-05-02
pani na wozku, a koty jej podrzucaja...ludzie wszedzie sa wredni...
Na szczescie sa tez tacy, ktorym nie jest obojetny los glodnego kota, pozdrow ja ode mnie:)))
mariol6 2014-05-02
Niezla kociarnia! ;-)
A czy tej pani sasiedzi jakos pomagaja?
mariol6 2014-05-02
No, to super, że ta pani tak sobie radzi (mam znajomych na wozkach i bez, ktorzy jednak sobie tak nie radza...), fajnie, ze ma sasiadow (jak Ty), ktorzy pomagaja jej w karmieniu zwierzakow! :-)))