.......niestety stało się to,czego się bałam od dawna...
Jacuś jak to kocurek-wędrował sobie nie tylko po ogrodzie, zwiedzał też sobie okolicę. Także tę okolicę za ruchliwą ulicą...Niestety ten raz nie udało mu się uciec przed jakimś pędzącym wariatem :(
- przekopiowałam wczorajszą wiadomość Dorotki.....
fot. doborek
deresz 2014-07-15
To bardzo przykre, dwa lata temu nasz Bobik, podobny do Jacusia, kot o cudownym charakterze zginął w podobnych okolicznościach.
teresa9 2014-07-16
Znam to z autopsji, niestety. Mieszkam przy ulicy, a kota się nie upilnuje. Bardzo mi przykro:(
razdwa3 2014-07-16
:(((
harutki 2014-07-16
Bardzo przykre :(
tuniax 2014-07-18
Dlatego właśnie nie mogłabym mieszkać z kotem wychodzącym. Nie spałabym ze strachu...
Jacusiu, do zobaczenia za TM, koteczku...
achach5 2014-07-19
Smutna wiadomość......
Jak Tośka nie wraca dłużej
to potwornie się denerwuję...
Jak nie ma jej w nocy nie śpię...
Teraz już tak nie łazikuje, ale z matką
zapuszczała się na dziesiątą ulicę...